Wąbrzeźno, idealne na weekend.


1.Kwietniowy poranek, piatek dzisiaj wolne od pracy, sniadanie i... no tak, czas gdzies wyruszyc, szybko opracowuje kierunek i.... Wabrzezno, wybor padl, wiec trzeba ruszac :) Szybkie spakowanie plecaka, sluchawki w uszy, smarowanie lanucha i... w droge :)





2. Ruch na drodze wzmozony, wiadomo weekend sie rozpoczyna, staram sie wybierac sciezki rowerowe, niestety po sezonie zimowym ( to on byl? :D ) nie uprzatniete z piachu/kamyczkow etc., ale piekny dzien wynagradza te trudy i po prawie 30 km docieram do Wabrzezno, na zdjeciu centrum i wabrzeski rynek :)

3. Po krotkim odpoczynku droga powrotna, ale nieeee, juz nie szosa, wjezdzam w teren bo tam cisza, ktorej mi potrzeba, zero samochodow, halasu tylko... zwir, piach, wiatr, ja na pozyczonym trekkingu i ... obity tylek :D ale to nic zyje, miewam sie dobrze i jade dalej ! :) Chwilowy przystanek nad stawem

4. W drodze powrotnej test nowej sciezki rowerowej prowadzacej do Golubia-Dobrzynia i zdjecie krajobrazu, z sciezka i wiatrakiem w tle :)

5.Wjazd na golubska starowke, chwilowy odpoczynek i powrot do domu, dzisiaj nakrecone 60 km :) Do kolejnego !

Dystans: 60,00 km

Komentarze