Urlop, piekna pogoda, lubelskie, wschod cos jeszcze? Tak... ona :) Mamy czwartek, przepiekne slonce, cisza, a wiec czas na aktywny wypoczynek i zwiedzanie nowyh zakatkow, dzisiaj przewodnikiem jest... Karolina ;) a wiec czas w droge :)
1.Kierunek Swierże i rzeka Bug
2.Po kilku km docieramy do Świerż, to tutaj znaduje sie zespół pałacowo-dworkowy z magicznymi alejkami prowadzacymi nad Bug czy do pieknego kościółka. Cieplo, cisza, delikatny wiatr, my, ahhhh pieknie... do chwili... pekniety lancuch, brak rozkuwacza, ale pomocni ludzie wschodu nadchodza z imadlem talentem w reku i naprawiaja sprzet :) A wiec ruszamy dalej ! :)
3. Tuż na wjeździe do parku, jest magiczny, jego wąskie dróżki prowadzą nad granice i Bug.
4.Już na końcu alejki znajduje się wspomniany prędzej kościół
5. Kierujemy się dalej, na Dorohusk, podziwiając co kawałek przepiękne rozlewiska i krajobrazy.
6. Droga na Dorohusk, równy asfalt, delikatny wiatr i przepiękne widoki :)
7. Docieramy do celu Dorohusk ! :) Godzina popołudniowa, a więc wypada coś zjeść. Wybór pada na bar "smakosz" jak się okazuje po chwili strzał w dziesiątkę ! Pomimo, że to miejsce tuż przy graniczne, miejsce jest super. Czysto, miła obsługa, wszystko świeże ( surówki robione na miejscu) to do tego tanio i to bardzo tanio ! Posileni udajemy się w drogę powrotną
8.Zwiedzania kresów wschodnich będzie jeszcze troche, a tym czasem, do zobaczenia gdzieś "na szalaku", szerokości ! :)
Dystans: 30,00 km
Komentarze
Prześlij komentarz